Ceneria.pl   |   Testeria   |   Turystyka • trekking • wspinaczka   |   Rowery i sprzęt rowerowy   |   Sprzęt narciarski i odzież narciarska   |   Sport i rekreacja
Ceneria logo

Strona główna   »  
Testeria   »  

Małachowski Climber Neo Jacket - kurtka, która "daje radę"

O nowej membranie Polartec NeoShell było głośno jakiś czas temu, gdy pierwsze zwiastuny pokazywały się na rynku. Teraz nasza rodzima (i rodzinna) firma PSA Małachowski wprowadza na rynek techniczną kurtkę z serii Climber.

W dziedzinie kurtek już chyba niewiele można wymyślić, ale widać, że zawsze można coś nowego wnieść. Krój jej jest dość obcisły, posiada w pełni regulowany kaptur, pod którym swobodnie mieści się kask wspinaczkowy. Co ważne, kaptur obraca się razem z głową, a nie pozostaje w pozycji frontalnej. Regulację obwodu kurtki i kaptura możemy przeprowadzać w kieszeni, gdyż tam zostały zakończone i wyprowadzone gumki ściągaczy.

Trzy zewnętrzne kieszenie, dwie boczne i jedna na lewym rękawie. Wewnątrz znajduje się jeszcze jedna kieszeń, czyli w sumie są cztery.

Zamki zewnętrzne kieszeni i centralny dwustronny kurtki są produkcji szwajcarskiej firmy Riri. Firma ta, produkuje u siebie i we Włoszech, działając w tej branży od ponad 70 lat. To kostkowe bryzgoszczelne suwaki z dużymi i wygodnymi uchwytami, zabezpieczone listwami.

Na uwagę zwraca kieszeń na rękawie, zobaczcie sami! Małachowski posiada sprawdzone rozwiązanie odnośnie kroju rękawów, tzw. „skrzydło anioła”. Ten patent całkowicie eliminuje podnoszenie się kurtki, gdy wyciągamy ręce do góry.

Uwagę zwracają mankiety. Zapinane rzepem Velcro, posiadają wewnętrzną zaporę przed dostawaniem się wody czy drobnego lodu, gdy pracujemy z podniesionymi rękoma. Półokrągłe wykończenie mankietów chroni dodatkowo nadgarstki w czasie opadów, to również autorskie rozwiązanie.

Perforacje wewnątrz kieszeni zapewniają dodatkową wentylację. Kurtka posiada odblaskowe elementy, istnieje parę wersji kolorystycznych (ta na zdjęciu jest ciemnoszara z rzucającymi się w oczy czerwonymi zamkami), ładny design.

Dopełnieniem całości jest logo firmy na prawym rękawie, dodatkowo nazwa firmy na lewej piersi i kapturze. Wszystkie te aplikacje wykonane w kolorze czerwonym. Rozmiar L waży tylko 480 gram.

Źródło: www.goryonline.com


Ocena

Pierwsze odczucie, gdy bierzemy kurtkę do ręki, to jej miękkość i lekkość. Jest przyjemna w dotyku. Materiał jest elastyczny, co dodatkowo sprzyja komfortowi użytkowania. Skutkuje to również zwiększoną odpornością na uszkodzenia mechaniczne.

Dlaczego o membranie Polartec Neoshell tyle się mówi? Jej oddychalność jest na poziomie RET <2, czyli raczej niespotykana. To mogę potwierdzić w całej rozciągłości, sprawdzałem to wielokrotnie. Przy niemal identycznych warunkach pogodowych zakładałem różne warstwy zewnętrzne na te same warstwy wewnętrzne. Po intensywnych wysiłkach komisyjnie porównywałem wilgotność wewnętrznych warstw. Wszystko przemawiało na korzyść Polartec NeoShell. Nie chcę wdawać się w szczegóły techniczne na temat tej membrany, gdyż są dostępne w sieci, ale znalazłem wyniki testów przeprowadzane przez niezależny Popular Science, gdzie wskazano wyższość tej membrany w stosunku do innych. Jej poziom wodoszczelności membrany wynosi 10 000 mm, a wiatroszczelność 99,9 %.

Wspominałem o regulacji obwodu kaptura w kieszeni. To nie wszystko. Posiada on jeszcze regulację głębokości i wysokości, umieszczonej z jego tyłu pod odblaskowym elementem. Wysoka garda kaptura zabezpiecza szyję przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi. Wspomniana zewnętrzna kieszeń na lewym rękawie, nie jest, jak to często bywa, jej małą namiastką, tylko funkcjonalną kieszenią z przemyślanym krojem. Swobodnie mieści się w niej sporej wielkości telefon, futerał z okularami czy niedużych rozmiarów aparat fotograficzny.

„Anielskie skrzydła-rękawy”
sprawdzają się w całej rozciągłości - kurtka nie podnosi się, gdy intensywnie pracujemy rękami uniesionymi do góry. Wysokie umiejscowienie kieszeni gwarantuje do nich dostęp przy założonym plecaku z zapiętym pasem biodrowym czy uprzęży wspinaczkowej. To dość istotna informacja dla wspinaczy. Gdy pójdziemy na tury, swobodnie zmieścimy w nich foki odklejone od nart.

Czy coś bym ulepszył? Tak, patki regulujące mankiety. Odblaskowe elementy naszyłbym wzdłuż, aby bardziej dolegały i były identycznej wielkości jak rzepy Velcro, co byłoby może bardziej praktyczne.

Uważam, że Climber Neo Jacket „daje radę”. Zaspokoi potrzeby każdego - od niedzielnego turysty, po łojantów w skale.

Tekst: Piotr Jasieński




ZOBACZ RÓWNIEŻ